Pomóż Jasiowi!

Aktualności

Ludzie pomagają Jasiowi-"People help People"

 Ostatnio dużo się dzieje u naszego Jaśka: imprezy, sprzęt, małe postępy…Zacznijmy od postępów, Jasiek jest „trochę lepszy”, jak określiła to Pani doktor Matyja na ostatniej rehabilitacji. Jej zdanie jest dla nas bardzo ważne, mieliśmy powód do małej radości, chociaż nie znaczy to, że rokowania są bardziej optymistyczne. Sami również widzimy, że Jasiek trochę lepiej „się trzyma” i bardzo dużo rozumie. Lubi też oglądać różne bajki oraz seriale, straszny z niego telewidz, nie ma się jednak co dziwić, sam nie może poznawać i doświadczać świata jak zdrowe dziecko. Przechodząc do sprzętu ,mamy już pionizator statyczny, nowy wózek rehabilitacyjny, w tym miejscu jeszcze raz wielkie dzięki dla firmy "Fa-bil", która dołożyła swoją cegiełkę do tego zakupu. Jesteśmy także w trakcie finalizowania „łusek” na nóżki. W tej ostatniej kwestii bardzo spisał się żorski Ośrodek Wczesnej Interwencji, a w szczególności Ola Kaniewska, która najdłużej rehabilituje Jaśka. Ola nawiązała kontakt z ortopedą, który przyjechał do ośrodka , obejrzał nogi Jaśka i powiedział, że po uzyskaniu odpowiedniego zlecenia od neurologa, zrobi mu odpowiednie łuski, które będą mu służyły głównie podczas prób pionizowania.Za namową Oli kupiliśmy również w Decathlonie pas wyszczuplający z neoprenu i ciocia Honia, której bardzo dziękujemy uszyła naszemu synkowi kamizelkę, która pomaga mu jeżeli chodzi o napięcie mięśniowe w osi ciała, z którym Jasiek ma największy problem. Jednym słowem cały czas działamy i szukamy nowych rozwiązań, żeby pomóc naszemu „blondaskowi”. Przyzwyczailiśmy się zresztą do naszego nowego trybu życia w ciągłym biegu i tak naprawdę nie wiemy co to znaczy siedzieć na kanapie i pić kawę lub oglądać film wieczorem. W tym wszystkim udaje nam się jednak znaleźć jakieś pozytywy, staramy się normalnie żyć, bez ciągłego umartwiania się i narzekania. Ostatnio w telewizji usłyszałam wywiad z mamą, która mówiła o „żałobie po stracie zdrowego dziecka”, jej córeczka po dramatycznym porodzie przeżyła, ale też ma czterokończynowe mózgowe porażenie dziecięce. Chyba coś w tym jest i zastanawiam się czy kiedyś ta żałoba mija, bo często teraz myślę jak by to było gdyby Jasiek był zdrowy, już wołałby „mamo”, jest to okres w którym zdrowe dziecko daje najwięcej uciechy i radości oraz powody do rodzicielskiej dumy, zdobywając coraz to nowsze umiejętności. Dość tego narzekania , sama przecież wiem, że to do niczego nie prowadzi.
Chciałam nawiązać do najważniejszego wydarzenia, które jest dla nas zastrzykiem wielkiej, pozytywnej energii i bardzo podnosi nas na duchu, chodzi o imprezę charytatywną „People help People”, zorganizowaną na rzecz naszego Jaśka. Przekonaliśmy się, że ludzie naprawdę chcą pomagać i przejmują się losem chorych dzieci. Piotrek Padiasek, który był inicjatorem i głównym organizatorem imprezy zgromadził grono wspaniałych artystów, którzy 29 grudnia zaśpiewali i zagrali dla naszego synka w klubach „ La –Uba” oraz „Spinoza”. W tym miejscu ponownie chcieliśmy podziękować Piotrkowi, Sabinie Jeszce, Łukaszowi Zimończykowi, Arecie Chmiel, Ani Kita, Karolinie Łużniak, Sandrze Szymczyk, Justynie Wojtan, zespołowi "The Posit", Mariuszowi Solo, Patrycjuszowi Ratajczykowi, Jakubowi Mokrzysiakowi, oraz oczywiście Panu Prezydentowi za patronat i sponsorom ( piekarnia „Rehlis”, firma „Ba-Ha”, „Provita- Robert Trybulski, „Lider-pizza”, „Stary Młyn”, "Infograf", Pan, który chce zostać anonimowy, a przekazał największą kwotę),wszyscy byliście wspaniali i nigdy tego nie zapomnimy.
Nie tylko artyści zasługują na podziękowania, należą się one Wszystkim, którzy odwiedzili tego wieczoru kluby i przyłączyli się do zbiórki na rzecz Jaśka. Dzięki Wam zgromadziliśmy ponad 3 tys. złotych. Obiecujemy, że pieniądze zostaną dobrze spożytkowane. Środki zostały zliczone w obecności czterech osób oraz wpłacone na konto fundacji „Słoneczko”, gdzie Jasiek posiada własne subkonto, tak aby pieniądze trafiały w całości do niego.
Nie zapominamy również o właścicielach klubów, Zosia, Tomek i Michał bez waszego zaangażowania impreza nie mogłaby się odbyć. W całej tej sytuacji mamy to szczęście, że otaczają nas ludzie życzliwi, empatyczni, którzy chcą pomagać. Zbiórka środków z 1% za ubiegły rok również jest dla nas pozytywnym zaskoczeniem, apel dotarł do wielu miast i zebrana kwota pozwoli nam dalej prywatnie rehabilitować Jaśka w tym jeździć do Sosnowca dwa razy w tygodniu. To wszystko dzięki Wam!!! Niestety nie znamy danych personalnych osób, które oddały swój 1% dla Jasia, wiemy jedynie w których miastach dokonano rozliczeń. Lista miast dostępna w dziale podziękowania na stronie Jasia. Mamy nadzieję, że w tym roku również możemy na Was liczyć!

 

« wróć do listy

Na co choruje Jasiek?

Na co choruje Jasiek?

czytaj dalej
Rehabilitacja Jasia

Rehabilitacja Jasia

czytaj dalej

Używamy plików cookies, aby ułatwić Ci korzystanie z naszego serwisu oraz do celów statystycznych. Jeśli nie blokujesz tych plików, to zgadzasz się na ich użycie oraz zapisanie w pamięci urządzenia. Pamiętaj, że możesz samodzielnie zarządzać cookies, zmieniając ustawienia przeglądarki. Kliknij zgadzam się.