Pomóż Jasiowi!

Aktualności

Komórki macierzyste w Bangkoku - druga tura leczenia

   Drugi etap leczenia komórkami macierzystymi za nami, ponad trzy tygodnie przebywaliśmy w Tajlandii, tysiące kilometrów od naszego domu. Lot do Bangkoku nie obył się bez dodatkowych atrakcji, turbulencje jak na karuzeli Jasia bardzo rozbawiły, a matka siedziała wciśnięta w fotel, sztywna ze strachu... ;)
Cieszy nas, że podczas pobytu Żółwik zniósł wszystko bardzo dzielnie, pięć punkcji, co za tym idzie pięć znieczuleń to duże obciążenie dla organizmu, ale wiedzieliśmy na co się decydujemy, najważniejsze, że lekarze wykonali swoje zadanie perfekcyjnie, stąd taka wspaniała forma u Jasia… :)
Żółwik otrzymał 400 mln komórek macierzystych, małe odstępy pomiędzy kolejnymi podaniami powodują, że Jasiu dostał naprawdę porządną dawkę w krótkim czasie, wierzymy, że to jeden z czynników zapewniających szansę na pozytywną odpowiedź organizmu.
Obok podania komórek odbywała się kompleksowa rehabilitacja, natomiast akupunktura, komora hiperbaryczna czy przezczaszkowa stymulacja magnetyczna to terapie których nie mamy na miejscu, nigdy nie wiadomo, która stymulacja otworzy kolejne drzwi do maleńkiego postępu, dlatego to równie ważne…
Tajlandia to kraj bardzo daleki i egzotyczny, wolne weekendy pozwoliły troszkę pozwiedzać,człowiek robi wielkie oczy, z jednej strony przepych i bogactwo, szczególnie w Bangkoku, z drugiej baraki nad wodą, gdzie na mieszkańca przypada przestrzeń dwa na dwa…. Jedzonko uliczne „very spicy”, chociaż przy zamawianiu mówisz, że nie chcesz ostrego to i tak dostaniesz takie, ale może to dla nich nie jest wcale ostre… nie chcemy próbować w takim razie tego ostrego..
To co najlepsze to usposobienie i charakter Tajów, coś wspaniałego, spokój, uśmiech, pomoc, nie zginiecie bo zawsze ktoś wyciągnie pomocną dłoń…
Jedno co nas zszokowało to brak dzieci niepełnosprawnych na ulicach, dlatego Jasiek i inne dzieciaczki przyciągały wzrok, w których widać było pytanie, żal, ale również wielkie serce i życzliwość…
Jedno jest pewne w Bangkoku nie zdziwi nic, wyglądaj jak chcesz, kochaj kogo chcesz, żyj jak chcesz, tyko nie rób drugiemu krzywdy i wszystko będzie super…
Tego luzu im zazdrościmy,dobrze jest pogodzić się z tym co dało nam życie i pchać ten „bagaż” do przodu…
Po powrocie dalej robimy swoje, Żółwik najważniejszy, mamy nadzieję, że terapia przyniesie efekty, każdego kto chce uzyskać informacje zapraszamy do kontaktu pokierujemy do właściwych osób.
 

« wróć do listy

Na co choruje Jasiek?

Na co choruje Jasiek?

czytaj dalej
Rehabilitacja Jasia

Rehabilitacja Jasia

czytaj dalej

Używamy plików cookies, aby ułatwić Ci korzystanie z naszego serwisu oraz do celów statystycznych. Jeśli nie blokujesz tych plików, to zgadzasz się na ich użycie oraz zapisanie w pamięci urządzenia. Pamiętaj, że możesz samodzielnie zarządzać cookies, zmieniając ustawienia przeglądarki. Kliknij zgadzam się.